DRZEWA

 

        Jesienią 2009 roku, nasza pani z przyrody, czyli pani mgr Barbara Szwach zadała zadanie dla chętnych. Osoby zainteresowane miały posadzić nasiona wybranych przez siebie drzew. Wybrałem się więc na poszukiwanie nasion. Znalazłem owoc kasztana, orzecha, lipy oraz klonu, a także krzaka, którego nazwy niestety nie znałem. Z pomocą mamy przygotowałem pojemniki z ziemią, do których wsadziliśmy zebrane nasionka. Podpisaliśmy doniczki i ustawiliśmy w słonecznym miejscu, na parapecie w pokoju.

         Od tej pory podlewałem nasionka i dbałem, aby nigdy nie miały sucho. Przez długi czas w doniczkach nic się nie działo, aż tu nagle pewnego marcowego dnia  spod ziemi  zaczęły przebijać się roślinki (lipa, klon, krzak). Po jakimś czasie miały  cieniutkie łodyżki, z których następnie wyrosły listki. Roślinki z dnia na dzień były silniejsze i większe. Jednak w doniczkach z orzechem i kasztanem nic się nie zmieniło. Wprawdzie orzech pękł i puścił maleńki pęd, ale po dwóch dniach niestety zwiądł.

W kwietniu 2010 roku drzewka były na tyle duże, że zaniosłem je do szkoły.

         Dnia 28 kwietnia cała nasza klasa wraz z panią Szwach, na lekcji przyrody wyszła na podwórko szkolne. Poszliśmy za szkołę od strony boiska i wysadziliśmy drzewka. Teraz zobaczymy, czy drzewka się przyjmą.

Miejmy nadzieję, że tak.

 

 

Opracował: Kamil Popiel